poniedziałek, 14 maja 2012

PORTRANE

Dwa dni boulderingu i dwa dni w Portrane, ale zacznę od soboty. Szkoda byłoby marnować takiego dnia  na siedzenie w domu zwłaszcza, że ostatni tydzień nie rozpieszczał pogodowo. Po niskich temperaturach jak na miesiąc maj, w sobotę przyszły upały, no może nie do końca, ale ja czasami tak się czułem boulderując w Portrane w pełnym słońcu.  Ogólnie miejscówka wg mnie ma jeden duży plus - jest dobra  do doładowania. Skały to tak naprawdę niewielkie klify nadmorskie. Większość boulderów jest przewieszona i siłowa a wapienny charakter skał powoduje, że nie ma tutaj wiszenia na skórze tak jak w granicie. Rejon ten jest mi dobrze znany a treningowy charakter wyjazdu powoduje że wybór pada na sektor Ground Zero. Crash pad tak naprawdę w tym sektorze jest zbędny, ja posiłkowałem się zwykłą karimatą oddając crasha Anecie do leżenia. Po rozgrzewce na najłatwiejszych problemach i kilku V1 (tutaj V1 to 5) lista wygląda następująco
  1. Corner's crack 5+ 
  2. Roof left hand 6a
  3. Roof right hand 6a+
  4. "bez nazwy" 6b+
  5. The Pinch 5+
  6. Roof traverse 6a
Próbuję jeszcze The Flow Stone 7a ale coś mi nie idzie. Problem ten zrobiłem jakieś trzy lata temu, ale zamiast ścisku sięgnąłem do odciągu i stwierdziłem wtedy że sprawiedliwe 7a. Tym razem próbuję ze ściskiem ale nie puszcza. Widziałem wielu boulderowców próbujący ruch ze ścisku i kiepsko im to wychodziło, natomiast tak naprawdę ciężko sięgnąć to tego chwytu startując z przysłowiowej dupy, że już nie wspomnę o precyzyjnym ustawieniu się i sięgnięciu z tego wyżej. Jak to ma 7a to przechodzę na celibat i przyodziewam habit (mam na myśli oczywiście celibat alkoholowy). Po kilku nieudanych i bezowocnych próbach pasuję i przechodzę do niewielkiej groty z rewelacyjnym boulderem z klamami dachowymi i końcowym długim sięgnięciem za krawędź dachu.
    7. Kev's roof 6c
I na zakończenie w innym sektorze kończę dzień na
    8. Spiderman 6c+

Niedziela to kontynuacja boulderowania w Portrane tym razem w sektorze The Arch. Po rozgrzewce na Richie's 5 w zasadzie jadę od prawej do lewej
  1. 3x "bez nazwy" 6a
  2. Doc Octopus 6a+
  3. Fisting 6a
  4. Morning Glory 6b
  5.  "bez nazwy" 6b
  6. The Ear 6a+
  7. Radioactive Seaweed 6c
  8. Peter Marks 7a
Co do Radioactive i Peter mam mieszane odczucia co do wyceny, raczej powinno być o stopień w dół, choć jak ktoś jest niższego wzrostu może mieć nie lada problem. Natomiast jeśli chodzi i Morning Glory to dołożyłbym plusa tak samo jak do Fisting.

Morning Glory 6b

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz