niedziela, 22 kwietnia 2012
The Scalp - ciąg dalszy.
Miało być o Glendasan, niestety woda sącząca się z góry pokrzyżowała nam plany. Po dwóch zlewach daliśmy sobie spokój i zapakowaliśmy nasze tyłki do auta. W drodze powrotnej zaryzykowaliśmy zjazd z drogi na Scalp w sektor Main Area, dwie godziny bez deszczu okazały się zbawienne. Na rozgrzewkę robię dwa bouldery 5+ i udajemy się pod klasyk rejonu Gully's Problem 6B SS. Pozycja obowiązkowa jeżeli ktoś zamierza odwiedzić to miejsce. Start z przysłowiowej dupy, sekwencja po odciągach, crux do klameczki i wyjście po dobrych wiadrach na górę, oczywiście wszystko w lekkim wydupieniu, parę fotek poniżej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz